WPHUB. Jej zdjęcie w lustrze robi furorę. "Zrobię formę życia". IGOR KUBIAK • 7 miesięcy temu. Pod najnowszym zdjęciem polskiej mistrzyni świata w bikini fitness znów pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Natalia Czajkowska pokazała się fanom w dość odważnej odsłonie.
Kolejna metamorfoza łazienki! Zdjęcia przed i po Zdjęcie w lustrze tez jest współpracując z Nowy Salon Łazienek w Wyrach !
Zwykłe zdjęcie zrobione z fleszem może przyczynić się do wykrycia u dzieci groźnego nowotworu oka – siatkówczaka! Jeżeli zamiast czerwonego odblasku ze źrenicy, na zdjęciu zauważymy biały,
Samo zrobienie zdjęcia jest ogólnie dozwolone, chyba że przepisy szczególne zabraniają fotografowania ze względu na szczególny interes państwa. Zakaz ten jednak wynika z przepisów prawnych, a nie z umieszczenia znaku zakaz fotografowania. Uznać należy, że zakaz taki ma w większości przypadków znaczenie informujące o zakazie
Podsumowując, robienie selfie w lustrze to dobry pomysł ze względu na wiele zalet, takich jak większa kontrola nad kompozycją zdjęcia, lepsze oświetlenie, możliwość zrobienia zdjęcia w sytuacjach, w których nie mamy nikogo, kto m mógłby zrobić nam zdjęcie oraz możliwość skorzystania z różnych filtrów i efektów, które pomogą nam uzyskać idealny e
-Byc moze to nawiazanie do Leonarda da Vinci, ktory czytal szyfrem w lustrze. Przyznal przy tym, ze ostatnio namalowal obraz, w sensie Marek Suski, a nie Jaroslaw Kaczynski, ktory podpisal tak jak da Vinci. Slowa mozna odczytac tylko w lustrze. Ja na przyklad czytam do gory nogami, dodal.
. Prezentujemy drugą część fragmentów poradnika "Lampa błyskowa bez tajemnic" autorstwa Bryana Petersona. Z dzisiejszego odcinka dowiecie się jak odbijać światło lampy błyskowej, w jaki sposób dobrać błysk dopełniający oraz jak kształtować charakter oświetlenia za pomocą lampy błyskowej zdjętej z aparatu. Zachęcamy do lektury! Odbijanie błysku Czym jest błysk odbity? To raczej proste. Lampa nie jest wtedy skierowana bezpośrednio na temat, lecz w stronę pobliskiej ściany lub odchylona w kierunku sufitu. Światło flesza odbija się następnie od tych powierzchni i dopiero pada na obiekt. Można również odbijać światło lampy błyskowej od odbłyśnika lub reflektora przymocowanego do głowicy. Po odbiciu od ściany, sufitu, reflektora lub odbłyśnika światło flesza tworzy bardziej miękkie i równomierne oświetlenie. Zatem odbity we właściwy sposób błysk sprawia zawsze, że oświetlony nim temat wygląda korzystniej. Spróbuj wyobrazić sobie, jak wygląda twój przyjaciel, gdy pada na niego z góry ostre, południowe słońce. Teraz zobacz oczami wyobraźni, jak w pochmurny dzień promienie słoneczne, rozpraszane przez chmury, zamieniają się w miękkie światło. Delikatne cienie o niskim kontraście pozwalają robić ładne zdjęcia. Błysk działa w ten sam sposób: gdy pada na obiekt bezpośrednio, często jest ostry i nieprzyjemny dla oka, ale po odbiciu staje się rozproszony, miękki i nie tak kontrastowy, a oświetlony nim model wygląda lepiej. Uzyskanie idealnego błysku odbitego wymaga cierpliwości. Nie próbuj korzystać z tej techniki oświetlania po raz pierwszy w trakcie urodzin swojego dziecka. Lepiej zacznij ćwiczyć odbijanie błysku na kilka dni przed przyjęciem. W ramach eksperymentu posadź na krześle misia, lalkę lub dowolnego innego "modela". Teraz wybierz taki kadr, jaki chciatbyś uwiecznić podczas zbliżających się urodzin. Z aparatem w trybie ręcznym ustaw poprawną ekspozycję dla lampy błyskowej w oparciu o odległość flesza od misia, a następnie wybierz taką samą wartość przysłony w korpusie. Wyceluj, ustaw ostrość i zrób zdjęcie. Załóżmy, że dystans dzielący flesz od tematu podyktował przysłonę f/16. Po ustawieniu w aparacie średnicy otworu względnego obiektywu o wartości f/16 i czasu otwarcia migawki na 1/60 s, bez wątpienia zauważysz, że obraz na tylnym wyświetlaczu bardzo przypomina jelenia oświetlonego reflektorami samochodu (lub, w tym przypadku, niedźwiedzia); o tym efekcie wspominałem już wcześniej. Zdjęcie misia wygląda surowo i jest bardzo kontrastowe, a on sam pozostawił swój ślad: cień na ścianie za krzesłem. Oczywiście odtąd nie będziesz już kierować lampy bezpośrednio na jakikolwiek temat, a przynajmniej nie podczas fotografowania w pomieszczeniach. Z pewnością nie podoba ci się takie ciemne tło lub widoczny na ścianie za obiektem głęboki cień. O ile to możliwe, wolałbyś uzyskać równomierne oświetlenie całego kadru. Przy dobrze odbitym błysku można nie tylko oświetlić sam temat, lecz także otaczający go pokój - bez jakichkolwiek twardych cieni, które byłyby widoczne przy błysku bezpośrednim. Niezwykle ważne w przypadku korzystania z błysku odbitego - co wynika z odległości, jaką musi przebyć światło lampy, by dotrzeć do obiektu - jest to, że należy otworzyć przysłonę szerzej nawet o 2 stopnie w stosunku do zdjęcia wykonywanego przy oświetleniu tematu błyskiem bezpośrednim. Wrócę do misia na krześle. Lampa wskazała przysłonę f/16, ale teraz masz zamiar odbić błysk, więc otwórz przysłonę o 2 stopnie - z f/16 na f/8. Jest to konieczne, ponieważ światło flesza najpierw zostanie skierowane w górę, a następnie rozprzestrzeni się, odbiwszy się od ściany lub sufitu. W trakcie trwania błysku światło uderza o powierzchnię stropu i odbija się z powrotem z góry w dół, przez co w zgodzie z zasadą odwrotnej proporcjonalności natężenia światła do kwadratu odległości jego jasność spada o 2 stopnie przysłony. Jednak dzięki zwiększeniu średnicy przysłony w aparacie (w tym przykładzie do f/8), nadal można zarejestrować odpowiednią ilość światła, by uzyskać atrakcyjny, miękki obraz. Należy pamiętać, że wysokość pomieszczenia - niezależnie od tego, czy liczy sobie 3, 3,5, 4 czy nawet 5 m - oczywiście będzie miała wpływ na wybór przysłony. W zależności od lokalizacji może się okazać, że otwarcie przysłony o 2 stopnie było przesadą lub nie jest wystarczające. Uzyskanie udanej ekspozycji z wykorzystaniem błysku odbitego wymaga często pewnych subtelnych zmian wartości parametrów, ich dostrajania. Nie zdziw się więc, jeśli okaże się, że najlepsze rezultaty daje zwiększenie lub zmniejszenie zalecanego dwustopniowego otwarcia przysłony o 1/3 lub 2/3 stopnia. A jak masz ustawić lampę, by odbić jej błysk? Użyj przycisków znajdujących się po obu stronach głowicy przenośnej elektronicznej lampy błyskowej w miejscu, w którym jest ona zagięta pod kątem 900, odchyl palnik w górę, w stronę sufitu. Dopóki strop nie będzie zbytnio wysoko (ponad 3 lub 4,5 m), światło zostanie skierowane w górę, odbije się od sufitu, a następnie opadnie w postaci bardziej rozproszonych promieni. Autor diagramu: Charlie Borland ODBIJANIE ŚWIATŁA LAMPY BŁYSKOWEJ od sufitu (lub ściany) rozprasza je i powoduje powstanie bardziej miękkiego, równomiernego oświetlenia. Błysk odbity imituje delikatne światło słoneczne tworzone przez zachmurzone niebo, ponieważ rozprzestrzenia się on po uderzeniu w powierzchnię sufitu. Dzięki temu rozchodzi się szerzej i w mniej kierunkowy sposób w porównaniu ze strumieniem światła emitowanym przez flesz w sposób bezpośredni - w podobny sposób chmury rozpraszają promienie słońca. Im bardziej rozchodzi się światło, tym staje się mniej kontrastowe. ODPOWIEDNIO DOBRANY BŁYSK WYPEŁNIAJĄCY pomógł mi uniknąć efektu jelenia oświetlonego reflektorami samochodu (powyżej) i z powrotem zamienić moją córkę Sophie w młodą damę (z prawej). Dzięki skierowaniu pionowo w górę w kierunku sufitu głowicy lampy błyskowej zamocowanej w gnieździe gorącej stopki aparatu, padające w dół światło odbite przypomina promienie słońca przebijające się przez zachmurzone niebo. Przy głowicy flesza zwróconej bezpośrednio w stronę Sophie uzyskałem wypraną z odcieni skórę, bardzo kontrastowe światło, ciemne tło i ostre, czarne cienie (np. pod brodą). Odbicie światła lampy od sufitu stworzyło bardziej równomiernie naświetlony obraz, miękkie światło i lepiej oświetlone tło pozbawione ciemnych cieni. Nikon D300S, obiektyw 20-35 mm z ogniskową ustawioną na 35 mm, 200 ISO, f/11,1/80 s Nikon D300S, obiektyw 20-35 mm z ogniskową ustawioną na 35 mm, 400 ISO, f/ s BŁYSK ODBITY A KOLOR ŚCIANY Za każdym razem, kiedy odbijasz światło flesza od ściany lub sufitu, musisz zwracać uwagę na ich kolor. Dlaczego? Światło elektronicznej lampy błyskowej jest bowiem niezwykle "towarzyskie" i gdy rozchodzi się po pokoju, uwielbia przybierać barwę ścian lub sufitu. Jeśli ich powierzchnia pomalowana jest na pomarańczowo, różowo, żółto lub niebiesko, istnieje ryzyko, że temat będzie miał taki właśnie odcień. Najlepiej sprawdzają się kolory biały i szary, ponieważ nie wprowadzają do obrazu żadnego zafarbu, ale jeśli odbijesz światło lampy błyskowej od różowych ścian pokoju swojej córki, na zarejestrowanym zdjęciu ubranie i skóra dziecka przybiorą różowy odcień. Z drugiej strony, jeśli pokój ma ciemne ściany - na przykład bordowe, fioletowe, czekoladowe lub czarne - "przyjacielski" charakter błysku każe mu się do nich po drodze przyklejać. Naprawdę ciemne pokoje pochłaniają światło flesza podobnie jak gąbka wodę. Z powodu utraty części światła obiekt może wyglądać na niedoświetlony. Kiedy odbijasz błysk w pokoju o ciemnych ścianach, musisz otworzyć przysłonę co najmniej o 1 lub 2 stopnie, aby zrekompensować absorpcję światła. "UKRYTY" DYFUZOR I ODBŁYŚNIK WYWOŁUJĄCY BLASK W OCZACH Flesz może mieć dyfuzor schowany w szczelinie znajdującej się w górnej części głowicy lampy. Kiedy to odkryjesz, przekonasz się, że jego nałożenie na palnik posłuży dwóm celom: i) maksymalnemu zwiększeniu kąta rozsyłania (lub rozpraszania) światła i 2) jego zmiękczeniu. W przypadku niektórych lamp błyskowych wyciągnięcie tego dyfuzora spowoduje również wysunięcie białej karty nazywanej czasem panelem do tworzenia odblasków w oczach. Aby skorzystać tylko z niego samego, należy przytrzymać odbłyśnik jedną ręką, a drugą wcisnąć dyfuzor z powrotem w szczelinę. Panel ten ma zatrzymać światło (normalnie rozlewające się także na obszar znajdujący się za tobą) i skierować je do przodu, tak aby więcej go dotarło do sceny przed tobą. Karta jest mata, przede wszystkim więc służy do odbijania niewielkiej ilości światła w stronę tematu i tworzenia odblasków w oczach - iskierek, na których tak bardzo zależy każdemu fotografowi wykonującemu portrety. Ten odbłyśnik nie zastąpi dużego białego ekranu, często używanego w studiu do rozszerzania strumienia światła, ale sprawdzi się znakomicie przy codziennym fotografowaniu. Wiele lamp w szczelinie znajdującej się w górnej części flesza ma ukryte nakładki dyfuzyjne (po lewej). Jeśli lampa nie posiada odbłyśnika, albo potrzebny ci jest większy dyfuzor, możesz przymocować gumką do głowicy flesza kawałek białego kartonu (poniżej). To proste i tanie rozwiązanie bywa równie skuteczne, jak niektóre duże firmowe dyfuzory. Zdjęcia: Charlie Borland PODCZAS WARSZTATÓW W AUSTIN W TEKSASIE wraz z kilkoma studentami postanowiliśmy zjeść obiad w Coyote Ugly na Szóstej Ulicy. Jeden z uczestników zajęć wpadł na pomysł sfotografowania barmanki, ale miał obawy dotyczące użycia lampy błyskowej w tak ciemnym i wysokim pomieszczeniu. Powiedziałem mu o małym białym odbłyśniku ukrytym w głowicy flesza. Jak widać powyżej, po wyciągnięciu panelu, zamocowaliśmy lampę na niewielkim statywie ustawionym na barze, tak by flesz nie był widoczny w lustrze za barmanką. Wysunąwszy białą kartę, skierowaliśmy większość światła ku znajdującemu się na wysokości prawie 5 m sufitowi, a część błysku odbiła się do przodu bezpośrednio na temat. Chociaż odległość źródła światła od obiektu dyktowała użycie przysłony f/11, wybrałem f/ bo lampa była zwrócona w stronę stropu, przez co jasność błysku zmniejszyła się w tym przypadku o 2 stopnie przysłony. W rezultacie uzyskaliśmy przyjemny dla oka i dobrze oświetlony portret. Nikon D300S, obiektyw 24-85 mm z ogniskową ustawioną na 70 mm, 200 ISO, f/ s, lampa błyskowa Speedlight SB-900 JESIENIĄ 2010 ROKU PROWADZIŁEM KRÓTKIE WARSZTATY w Kambodży w mieście Siem Reab, znanym przede wszystkim z uwagi na swoje położenie w sąsiedztwie słynnego miejsca kultu, Angkor Wat. W odległości krótkiego spaceru od świątyń znajduje się dormitorium mnichów buddyjskich, nic zatem dziwnego, że wśród tłumów turystów, którzy codziennie odwiedzają ten kompleks, można również spotkać ubranych na pomarańczowo mnichów. W jednej z lokalizacji, które wybrałem do zdjęć, na pierwszym planie znajdowały się duże i ciemne mury oraz przejścia. Na tym ujęciu, za ocienionym wejściem na pierwszym planie i w pewnej odległości od niego, wśród kilku kamiennych rzeźb stoi dwóch mnichów oświetlonych światłem wpadającym przez kilka dużych okien. Postacie mężczyzn są bardzo jaskrawe, co widać na wykonanym bez użycia lampy zdjęciu powyżej. Choć znajdą się tacy, którzy stwierdzą, iż ciemny pierwszy plan i duży kontrast kierują uwagę na jaśniejszych mnichów, inni są przekonani, że wyraźne otoczenie pomaga oglądającym dowiedzieć się więcej o temacie zdjęcia. Ja czułem, że powinienem rozjaśnić fakturę murów budowli na pierwszym planie. Jak widać na drugiej fotografii, zdecydowałem się je dodatkowo oświetlić! Utrzymawszy takie same parametry ekspozycji, zamocowałem po prostu lampę błyskową na aparacie i skierowałem ją w górę - wyciągnąłem przedtem z głowicy flesza białą kartę. Przy ustawionej maksymalnej sile błysku nacisnąłem spust migawki; byłem pewny, że flesz wystarczająco mocno oświetli ciemny pierwszy plan, by ukazać jego szczegóły. Jeśli miałbym wybierać, zdecydowanie opowiedziałbym się za tym drugim ujęciem. Nikon D300S, obiektyw 16-35 mrn. 200 ISO, f/22,1/125 s Nikon D300S, obiektyw 16-35 mrn. 200 ISO, f/22,1/125 s Kształtowanie charakteru oświetlenia tematu za pomocą lampy błyskowej zdjętej z aparatu Innym powodem, dla którego warto zdjąć lampę błyskową z aparatu, jest możliwość kształtowania światła. Im dalej od obiektywu znajduje się flesz, tym ciekawszy charakter oświetlenia. Co mam na myśli, mówiąc o charakterze światła? Lampa błyskowa zamocowana na aparacie tworzy bardzo płaski obraz, złożony głównie ze świateł i niewielu cieni. Dobrze oświetlona scena powinna mieć idealnie zrównoważone jasne i ciemne obszary, co pozwala nadać tematowi trójwymiarowy wygląd. Flesz znajdujący się z dala od osi optycznej obiektywu umożliwia uzyskanie oświetlenia podkreślającego kształt i formę obiektu, ponieważ tworzy na nim jasną i ciemną stronę. Lampa błyskowa umieszczona z boku aparatu powoduje powstanie tym większej liczby cieni, im większy jest kąt, pod jakim błysk oświetla temat. Takie wykorzystywanie flesza jest ulubioną techniką fotografów ślubnych i fotoreporterów; dzięki temu rejestrują bardziej trójwymiarowe portrety. Używają w tym celu specjalnych uchwytów do lampy, szczególnie przydatnych podczas fotografowania wesel, uroczystości lub grup osób. Wspornik flesza przymocowuje się u dołu aparatu, a następnie - w pewnej odległości od korpusu - mocuje się na nim lampę, którą łączy się z aparatem za pomocą przewodu synchronizacyjnego. Takie uchwyty produkuje wiele firm. Najbardziej znaną jest Tiffen, oferujący różne wsporniki fleszy i dodatkowe akcesoria, w tym najbardziej popularny system Stroboframe. CHOCIAŻ WSPOMINAŁEM JUŻ O TYM WIELE RAZY, chcę poświęcić fragment książki jednej z najważniejszych kwestii dotyczących uzyskiwania udanych zdjęć z lampą błyskową: fotografowaniu z fleszem zdjętym z aparatu. Technika ta związana jest ze światłem i jego kierunkiem. Na podstawie trzech przykładowych fotografii mojej córki Sophie można z pewnością stwierdzić, że robienie zdjęć przy dowolnych parametrach ekspozycji dla błysku z lampą skierowaną bezpośrednio na temat (nawet gdy, tak jak tutaj, jest ona umieszczona w małym softboxie) powoduje zazwyczaj zarejestrowanie portretu przypominającego obraz jelenia oświetlonego światłami samochodu (sąsiednia strona). Zwróć uwagę na radykalną zmianę charakteru dwóch kolejnych fotografii wykonanych z fleszem umieszczonym po mojej lewej stronie, ustawionym pod kątem około 75 stopni do twarzy (powyżej, z lewej) i ulokowanym po mojej prawej stronie także pod kątem 75 stopni (powyżej, z prawej). Mocne światło boczne z lampy błyskowej tworzy obraz o dużym kontraście i szerokim zakresie tonów -od świateł do bardzo głębokich cieni. Oba oświetlone światłem bocznym portrety ukazują formę i miękkie rysy twarzy oraz fakturę włosów Sophie, co zdecydowanie różni je od płaskiej pierwszej fotografii, przy robieniu której lampę błyskową skierowałem bezpośrednio na córkę. Wszystkie zdjęcia: Nikon D300S, obiektyw 24-85 mm z ogniskową ustawioną na 85 mm, 200 ISO, f/11,1/160 s DO ZROBIENIA PRZERWY W WĘDRÓWCE po Parku Narodowym Glacier zmusiła mnie nie tylko "eksplozja" polnych kwiatów, lecz także zbliżająca się burza. Miałem świetną okazję, aby wykorzystać pozwalającą opowiedzieć historię przysłonę f/22. Dzięki połączeniu oświetlającego pierwszy plan światła lampy błyskowej (ustawionej pod niskim kątem w celu podkreślenia faktury roślin) ze świadomym niedoświetleniem otoczenia oświetlonego światłem zastanym - potencjalnie mogłem zarejestrować groźnie wyglądający krajobraz. Ponieważ chciałem uzyskać jedynie wąski strumień światła flesza, ustawiłem zoom jego głowicy na maksymalną ogniskową 135mm. Zawężony dzięki temu kąt rozchodzenia się błysku dawał mi możliwość uchwycenia jedynie wąskiego snopa światła przechodzącego przez kwiaty. Nawet z wybraną w lampie błyskowej przysłoną f/22 przy maksymalnej sile błysku musiałbym fotografować z odległości aż 3 m. Bez obaw, szybko stwierdziłem, że zredukowanie mocy flesza do 1/8 pozwala zmniejszyć ten dystans do 1 m. Ze statywem ulokowanym nisko nad ziemią i wybraną w aparacie przysłoną f/22 ustawiłem na obiektywie ostrość na odległość 1 m (zapewniło mi to głębię ostrości od 45 cm do nieskończoności). Następnie wyregulowałem czas otwarcia migawki; światłomierz aparatu wskazał, że poprawną ekspozycję uzyskam przy 1/30 s. Jednak ponieważ zależało mi na tym, by scena z nadciągającą burzą w de wyglądała jeszcze groźniej, celowo obniżyłem ekspozycję o 2 stopnie przysłony. Oznaczało to, że będę fotografował z czasem naświetlania 1/125 s. Bez wykorzystania lampy błyskowej niedoświetlenie obrazu o 2 stopnie przysłony tworzy mało przekonujący kadr, o czym można się przekonać, patrząc na zdjęcie zamieszczone powyżej. Jednak przy błysku flesza trzymanego w wyciągniętej dłoni na lewo od kwiatów w pozycji na godzinie dziewiątej i w odległości około 120 cm, obraz wygląda efektownie (sąsiednia strona). Nikon D300S, obiektyw 12-24 mm z ogniskową ustawioną na 15 mm, f/22, 1/125 s, lampa błyskowa SB-900 UMIEJSCAWIANIE LAMPY BŁYSKOWEJ ZDJĘTEJ Z APARATU Istnieją różne możliwości fotografowania z lampą błyskową zdjętą z aparatu. Górne zdjęcie (A) to flesz oświetlający temat w sposób bezpośredni, czyli błysk lampy znajdującej się z dala od aparatu skierowany jest wprost na obiekt. Środkowe zdjęcie (B) pokazuje odbijanie błysku od sufitu. Światło odbite z lampy zdjętej z aparatu tworzy inne światła i cienie niż błysk odbity flesza zamocowanego w gnieździe gorącej stopki oraz pomaga uniknąć efektu jelenia oświetlonego reflektorami samochodu, charakterystycznego dla zdjęć robionych z lampą na aparacie. Na dolnej fotografii (C) widać flesz, którego część błysku odbijana jest od sufitu, a część rozpraszana przez dyfuzor i kierowana na temat. Korzystanie z panelu dyfuzora podczas trzymania w ręce lampy błyskowej zdjętej z aparatu pozwala uzyskać lepsze oświetlenie, bo światło odbite wypełnia pokój i zapewnia jednocześnie boczne kierunkowe oświetlenie tematu. Zdjęcia: Charlie Borland Bryan Peterson Lampa błyskowa bez tajemnic Cena: 44,90 zł Liczba stron: 160 Format: 210 x 280 Oprawa: miękka
iStockWesoła Młoda Europejka W Niebieskiej Koszuli Stojąca Przy Lustrze Zębaty Uśmiechnięta Zadowolona Ze Swojego Zdrowia Skóry Odnosząca Sukcesy Kaukaska Blondynka Zębaty Uśmiecha Się W Domu Ciesząc Się Słonecznym Porankiem W Sypialni - zdjęcia stockowe i więcej obrazów 30-34 lataPobierz to zdjęcie Wesoła Młoda Europejka W Niebieskiej Koszuli Stojąca Przy Lustrze Zębaty Uśmiechnięta Zadowolona Ze Swojego Zdrowia Skóry Odnosząca Sukcesy Kaukaska Blondynka Zębaty Uśmiecha Się W Domu Ciesząc Się Słonecznym Porankiem W Sypialni teraz. Szukaj więcej w bibliotece wolnych od tantiem zdjęć stockowych iStock, obejmującej zdjęcia 30-34 lata, które można łatwo i szybko #:gm1409516279$9,99iStockIn stockWesoła młoda Europejka w niebieskiej koszuli stojąca przy lustrze zębaty uśmiechnięta zadowolona ze swojego zdrowia skóry. Odnosząca sukcesy kaukaska blondynka zębaty uśmiecha się w domu, ciesząc się słonecznym porankiem w sypialni. – Zdjęcia stockoweWesoła młoda Europejka w niebieskiej koszuli stojąca przy lustrze zębaty uśmiechnięta zadowolona ze swojego zdrowia skóry. Odnosząca sukcesy kaukaska blondynka zębaty uśmiecha się w domu, ciesząc się słonecznym porankiem w sypialni. - Zbiór zdjęć royalty-free (30-34 lata)OpisWesoła młoda Europejka w niebieskiej koszuli stojąca przy lustrze zębaty uśmiechnięta zadowolona ze swojego zdrowia skóry. Odnosząca sukcesy kaukaska blondynka zębaty uśmiecha się w domu, ciesząc się słonecznym porankiem w wysokiej jakości do wszelkich Twoich projektów$ z miesięcznym abonamentem10 obrazów miesięcznieNajwiększy rozmiar:6762 x 4508 piks. (57,25 x 38,17 cm) - 300 dpi - kolory RGBID zdjęcia:1409516279Data umieszczenia:21 lipca 2022Słowa kluczowe30-34 lata Obrazy,Adolescencja Obrazy,Cera Obrazy,Dermatologia Obrazy,Dorosły,Dorosły w średnim wieku Obrazy,Emocja Obrazy,Fotografika Obrazy,Higiena - Pojęcia Obrazy,Horyzontalny Obrazy,Jedna osoba Obrazy,Klient Obrazy,Kobiety Obrazy,Kobiety w średnim wieku Obrazy,Konsumpcjonizm Obrazy,Ludzie Obrazy,Lustro Obrazy,Makijaż Obrazy,Pokaż wszystkieCzęsto zadawane pytania (FAQ)Czym jest licencja typu royalty-free?Licencje typu royalty-free pozwalają na jednokrotną opłatę za bieżące wykorzystywanie zdjęć i klipów wideo chronionych prawem autorskim w projektach osobistych i komercyjnych bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat za każdym razem, gdy korzystasz z tych treści. Jest to korzystne dla obu stron – dlatego też wszystko w serwisie iStock jest objęte licencją typu licencje typu royalty-free są dostępne w serwisie iStock?Licencje royalty-free to najlepsza opcja dla osób, które potrzebują zbioru obrazów do użytku komercyjnego, dlatego każdy plik na iStock jest objęty wyłącznie tym typem licencji, niezależnie od tego, czy jest to zdjęcie, ilustracja czy można korzystać z obrazów i klipów wideo typu royalty-free?Użytkownicy mogą modyfikować, zmieniać rozmiary i dopasowywać do swoich potrzeb wszystkie inne aspekty zasobów dostępnych na iStock, by wykorzystać je przy swoich projektach, niezależnie od tego, czy tworzą reklamy na media społecznościowe, billboardy, prezentacje PowerPoint czy filmy fabularne. Z wyjątkiem zdjęć objętych licencją „Editorial use only” (tylko do użytku redakcji), które mogą być wykorzystywane wyłącznie w projektach redakcyjnych i nie mogą być modyfikowane, możliwości są się więcej na temat obrazów beztantiemowych lub zobacz najczęściej zadawane pytania związane ze zbiorami zdjęć.
East News/Artur Zawadzki/REPORTER Joanna Krupa oddała się w ręce znanego fryzjera gwiazd! W takiej odsłonie jeszcze jej nie widzieliśmy. Modelka postawiła na zupełnie nową fryzurę. Pasuje jej? Joanna Krupa od lat była wierna jednej fryzurze. Teraz jednak modelka zdecydowała się na duże zmiany, którymi pochwaliła się w sieci. Prowadząca "Top Model" oddała się w ręce znanego fryzjera polskich gwiazd, który stoi za wieloma metamorfozami w polskim show-biznesie. Jak teraz wygląda Joanna Krupa? Aż ciężko ją rozpoznać! Zobaczcie sami! Joanna Krupa zaskoczyła nową fryzurą! Joanna Krupa to jedna z najbardziej znanych polskich modelek, choć szersza publiczność pokochała ją po dzięki programowi "Top Model". Prowadząca show od razu zaskarbiła sobie sympatię fanów, a jej potknięcia językowe na stałe weszły już do słowników widzów. Jak wiadomo, piękna blondynka przez lata była wierna swoim długim blond włosom, ale teraz postanowiła udać się do fryzjera i nieco odmieniła swój wizerunek. Stylista fryzur, do którego wybrała się Joanna Krupa zasłynął niegdyś z radykalnej metamorfozy jednej z uczestniczek "Top Model" - Olgi Król. Modelka miała piękne, ciemne, długie włosy, a Urbański zdecydował się obciąć je na bardzo krótko. Stylista został później skrytykowany przez fanów, którzy uważali, że podjął złą decyzję. Po czasie Olga Król z "Top Model" przyznała, że fryzura jej się podoba i dodaje jej niepowtarzalnego charakteru. Teraz to Joanna Krupa oddała się w jego ręce, a efekt robi wrażenie! Jak się okazało, gwiazda zdecydowała się na niebanalną grzywkę. Zobacz także: Olga Frycz zaliczyła wpadkę z farbowaniem włosów w domu. To koszmar fryzjerów! W komentarzach pod filmem z metamorfozy pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy od internautów, którzy zachwycili się nową fryzurą Joanny Krupy. - Pięknie ❤️❤️❤️ - Wooow 🔥 pięknie ❤️ - Przepięknie ❤️❤️❤️😍😍😍😍 - Cudowna zmiana! Wyglądasz przepięknie😍😍😍😍 Inni zaś nie mogli uwierzyć, że prowadząca "Top Model" zdecydowała się na taką metamorfozę. Jedna z internautek zasugerowała, że to tylko peruka. - Ta peruka nie podoba mi się 😢 - To tak serio? … Bo wyglądasz ekstra 😍 My przyznajemy, że Joanna Krupa w nowej fryzurze wygląda świetnie! A wy, co sądzicie? Instagram @joannakrupa "Top Model" Olga Król pokazała zdjęcie z naprawdę długimi włosami! "Wyglądasz jak milion dolarów" Olga Król pokazała zdjęcie w długich, blond włosach! Uczestniczka postanowiła zrezygnować ze swojego kontrowersyjnego, krótkiego uczesania? Fani są pewni, że dobrze zrobiła. Dla Olgi Król udział w programie "Top Model" okazał się być przepustką do kariery, jednak to doświadczenie nie należało do najłatwiejszych. Modelka, podczas metamorfoz uczestników, zyskała zupełnie nowy image dzięki krótkiemu cięciu. Stylista pozbawił Olgę jej długich pukli na rzecz zadziornej fryzury, co nie tylko nie spodobało się widzom, ale także samej zainteresowanej. Olga Król po zobaczeniu się w lustrze stwierdziła: -Przecież wyglądam jak chłopak, jak wędkarz, jakbym się na ryby wybierała. Nic więc dziwnego, że uczestniczka zdecydowała się wrócić do długiego uczesania, ale żeby aż tak?! "Top Model 10" Olga Król przeszła metamorfozę! Olga Król nie była zadowolona ze swojej metamorfozy od samego początku. Stylista również przeszedł swoje, gdy zbulwersowani fani zaczęli go krytykować za pomysł takiego obcięcia. Tymczasem kolejne sesje i wybiegi pokazały, że zmiana Olgi jest zdecydowanie na plus, a charakterystyczne uczesanie zdecydowanie dodaje modelce niepowtarzalnego pazura. Sama Olga Król przyznała, że nawet zaczęła lubić tę fryzurę i gdy już opuściła program, wcale nie zdecydowała się od razu na przedłużenie włosów. Tym bardziej więc nikt nie spodziewał się, że uczestniczka nagle pokaże aż taką zmianę! Olga Król pochwaliła się zdjęciem, na którym ma długie, cieniowane, blond włosy. Zmieniła się więc nie tylko długość, ale także kolor pukli modelki! Zobacz także: Nowa fryzura Olgi z "Top Model"! Zapuszcza włosy i komentuje: "Teraz mi się to podoba" Olga Król prawdopodobnie przerobiła swoje zdjęcie, by pokazać się fanom w takim wydaniu. Jednak reakcje, jakie wywołała to przede wszystkim zachwyt. Wiele osób przyznało także, że w pierwszej... Wiemy, jak Joanna Krupa nazwie swoje dziecko! Joanna Krupa zdradziła, jakie imiona wybrała dla swojego dziecka. Córeczka czy synek? Joanna Krupa już niedługo po raz pierwszy zostanie mamą. Jak udało się ustalić magazynowi „Flesz”, prowadząca „Top Model” i jej ukochany mąż Douglas Nunes długo zastanawiali się nad wyborem idealnego imienia dla swojej pierworodnej pociechy. Po wielu rozmowach para ustaliła, że nie będzie ograniczać się jedynie do innego imienia, ale pójdzie w ślady innych zagranicznych celebrytów i nada dziecku dwa oryginalne imiona . Przeczytaj także: Sylwia Grzeszczak jest w drugiej ciąży! Chłopiec czy dziewczynka? Jak Joanna Krupa nazwie swoje dziecko? Synek czy córeczka? Takie pytanie zadają sobie media na całym świecie i wszyscy fani Joanny Krupy, jednak gwiazda konsekwentnie podkreśla, że płeć jej pierwszego dziecka ma być dla wszystkich niespodzianką. Jest to tajemnica nawet dla niej i jej ukochanego. W najnowszym „Fleszu” dowiadujemy się jednak, jakie imiona modelka wybrała dla swojej pociechy w zależności od płci malucha. Joasia i Douglas długo się zastanawiali nad imieniem. Wreszcie zdecydowali, że jeśli będzie to chłopak, nazwą go James Dean , a jeżeli dziewczynka, to Amelie-Rose lub Sophia-Grace - mówi w rozmowie z „Fleszem” znajomy gwiazdy „Top Model”. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Joanna Krupa (@joannakrupa) Cze 15, 2019 o 7:57 PDT Jak ustalił magazyn „Flesz”, również baby shower będzie wyprawione w iście hollywoodzkim stylu. Na imprezie, która będzie zorganizowana w Los Angeles nie zabraknie wielu polskich i zagranicznych celebrytów zaprzyjaźnionych z modelką. Joanna Krupa promienieje w ciąży Nie od dziś wiadomo, że Joanna Krupa od dawna marzyła o zajściu w ciążę, jednak przez długi czas nie wiedziała, czy to odpowiedni moment. Modelka postanowiła nawet zamrozić swoje jajeczka , a kiedy była już gotowa na założenie... Ciężarna Joanna Krupa zdecydowała się na metamorfozę. Gdzie są jej blond włosy?! Rosnący brzuszek ciężarnej Joanny Krupy, to nie jedyna zauważalna zmiana w jej wyglądzie. Teraz postanowiła przefarbować włosy! Blond włosy Joanny Krupy były jej znakiem rozpoznawczym. Gwiazda od lat pielęgnowała ten kolor i jeszcze nigdy nie uległa sezonowej modzie. Najwidoczniej ciąża ją odmieniła, bo jurorka w "Top Model" zdecydowała się, jak to sama określiła, "wrócić do korzeni" . Tak wyglądała jeszcze niedawno: Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Joanna Krupa (@joannakrupa) Lip 24, 2019 o 10:28 PDT Joanna Krupa już nie jest blondynką Gwiazda już dawno pokazała wszystkim, że uwielbia chodzić własnymi ścieżkami i nie ulega presji otoczenia . Mimo że ciągle dostaje pytania, o to, ile przytyła w ciąży albo jak ma zamiar dać na imię córeczce , cierpliwie na nie odpowiada po raz trudno zliczyć który. Ciąża nie jest dla niej tematem tabu , ale Joanna Krupa nie tworzy również na siłę sensacji wokół swojego błogosławionego stanu. Tego samego nie można powiedzieć o jej fanach, którzy próbują wyłapać potknięcia przyszłej mamy. Mówi się, że w ciąży nie należy farbować włosów i pewnie za to też wiele kobiet skrytykuje Joannę Krupę . Jednak gwiazda już od dłuższego czasu zdaje się nie reagować na hejt. Bo jak inaczej ma radzić sobie z komentarzami, w których jest nieustannie pouczana przez instamamy czy nawet krytykowana za to, jak wygląda w ciąży ... Zaufana stylistka, Laura Rugetti , która pracuje z gwiazdami takimi jak Kylie Jenner, zajęła się fryzurą Joanny Krupy i przefarbowała jej pasma na kolor zbliżony do naturalnego . Ciemniejszy blond to coś zupełnie nowego i pewnie niektórym trudno będzie się przyzwyczaić do nowego wizerunku modelki, ale naszym zdaniem wygląda obłędnie! Nie wspominając już o tym, że nie będzie musiała tak często pojawiać się w salonie na pokrycie farbą odrostów . Wydłużony czas między kolejnymi wizytami u fryzjera przy małym... mat. prasowe "Top Model": Olga Król zmieniła fryzurę! "po prostu rewelacja!" Kontrowersyjna uczestniczka "Top Model" już tak nie wygląda! Olga Król właśnie pochwaliła się spektakularną metamorfozą. Dobra zmiana? Olga Król zaskoczyła fanów swoją metamorfozą! Uznawana za jedną najbardziej kontrowersyjnych uczestniczek 10. edycji "Top Model" dziewczyna, po drastycznym ścięciu swoich długich, ciemnych pukli w programie, zaskoczyła internautów nowym wizerunkiem. Sprawdźcie, jak teraz wygląda! Olga Król z "Top Model" w nowej fryzurze Olga Król była jedną z uczestniczek dziesiątej edycji "Top Model". O początkującej modelce zrobiło się głośno, kiedy zgodziła się na radykalną zmianę fryzury w programie. Olga pozwoliła fryzjerowi ściąć swoje długie włosy, ale bardzo krótka fryzura mocno ją rozczarowała. Uczestniczka "Top Model" była załamana swoim wyglądem, a internauci ostro krytykowali fryzjera, który był odpowiedzialny za nowy look Olgi. Doszło nawet do tego, że mężczyzna wydał oficjalne oświadczenie w sprawie . Oczywiście, metamorfoza może się komuś nie podobać. To naturalne. Ale zastanówmy się, jak mają się czuć kobiety, które nie mogą mieć długich włosów z przyczyn genetycznych? Albo z powodu choroby? One też są "babochłopami"? Też straciły "kobiecość"? - komentował później Łukasz Urbański, fryzjer, który był odpowiedzialny za metamorfozy uczestników "Top Model". Olga szybko zapowiedziała, że chociaż już przyzwyczaiła się do nowego wyglądu, to zamierza zapuszczać włosy. Tak też zrobiła. Na najnowszych instagramowych zdjęciach byłej uczestniczki "Top Model" możemy zauważyć, że jej pukle znacznie odrosły, a Olga wreszcie na nowo zaczyna się dobrze czuć w swoim ciele. Teraz była uczestniczka hitu TVN pochwaliła się kolejną metamorfozą. Za pośrednictwem InstaStories Olga pokazała fanom swój nowy...
„Selfie to zdjęcie zrobione samemu sobie, zwykle smartfonem, umieszczane na portalu społecznościowym”. Tak selfie definiuje Słownik Języka Polskiego PWN. Nie ma osoby, która by nie widziała w życiu przynajmniej jednej takiej fotografii – i to bardziej niż prawdopodobne, że wszyscy próbowali ją sobie zrobić (przynajmniej raz). Dlaczego jednak selfie zawsze nieco się różni od zdjęcia z lustrem, mimo że są do siebie takie podobne? Przyjrzyjmy się sprawie z punktu widzenia nauki, jaką jest fizyka. Własną twarz możemy zazwyczaj zobaczyć tylko w lustrze. Każde z nas przywykło do tego widoku, ale psychologia percepcji to zagadnienie odrobinę bardziej skomplikowane. Niektóre aplikacje do robienia zdjęć i przednie aparaty automatycznie odwracają obraz tak, by pieprzyk, który mamy nad łukiem Kupidyna, nie znalazł się czasem po przeciwległej stronie. To samo dzieje się z naszą grzywką, dołeczkami, a nawet cienkimi brwiami. Nie tylko od tego może nam się zacząć kręcić w głowie – nie zapominajmy, że nikt z nas nie ma symetrycznej twarzy. Spróbujcie umieścić obok siebie pierwotną fotografię i jej odwrotną wersję. Różnice pomiędzy jedną a drugą będą wyjątkowo niepokojące. Następną kluczową kwestię stanowią różne obiektywy aparatu. To one sprawiają, że możemy wyjść inaczej na prawie takim samym zdjęciu. Dzięki obiektywom przedmioty na fotografiach stają się węższe, pełniejsze, krótsze albo szersze. Dobre wieści są takie, że dosłownie wszyscy rodzimy się z asymetryczną twarzą, nie jest to problem pojedynczych osób. Co więcej, w przypadku zdjęć pstrykanych telefonem mamy pełną swobodę decyzji i tylko od nas zależy, czy nasze selfie wyląduje na instagramowym koncie, czy wyślemy je na pamiątkę najlepszej przyjaciółce.
zdjęcie w lustrze z fleszem